Przez to, że Yong Guk jest idolem, nie możemy normalnie się
spotykać. Grafik B.A.P. jest dosyć napięty, poza tym te ich wszystkie fanki..
One stanowią największy problem. Chłopak zdradził mi, dlaczego wszyscy
członkowie tak dziwnie zachowywali się podczas spotkania z fanami. Ostatnio
miało miejsce parę nieprzyjemnych incydentów związanych z sasaengami. Zdarzyło się nawet, że 2 dziewczyny wkradły
się do ich domu i musieli się przeprowadzić. Właśnie to wszystko, plus zmęczenie
i stres związany z promowaniem nowego albumu sprawiło, że chłopacy co raz
gorzej znosili swoją rosnącą sławę i co raz częściej się kłócili. Byli tym
wszystkim po prostu zmęczeni.
Bang pisał do mnie naprawdę często. Pisał w każdej swojej wolnej chwili. Potrafiłam przegadać z nim nawet cały wykład. Wydawał się być taki samotny i zagubiony. Nie mówił o tym, ale wyczułam to w tym, co pisał. Wiadomości po pewnym czasie nam nie wystarczały, więc co wieczór dzwonił do mnie i rozmawialiśmy godzinami. Nie raz zdarzyło nam się zasnąć przy słuchawce. Po dwóch tygodniach wiedzieliśmy o sobie już wszystko, nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic. Nie mieliśmy przed sobą żadnych oporów, jednak ciągle nie spotkaliśmy się, od tego czasu, co widzieliśmy się na dachu. Tęskniłam za nim. Bardzo chciałam go zobaczyć, przytulić i pocieszyć. Popatrzeć w jego ciemne oczy i utonąć w jego spojrzeniu.
Bang pisał do mnie naprawdę często. Pisał w każdej swojej wolnej chwili. Potrafiłam przegadać z nim nawet cały wykład. Wydawał się być taki samotny i zagubiony. Nie mówił o tym, ale wyczułam to w tym, co pisał. Wiadomości po pewnym czasie nam nie wystarczały, więc co wieczór dzwonił do mnie i rozmawialiśmy godzinami. Nie raz zdarzyło nam się zasnąć przy słuchawce. Po dwóch tygodniach wiedzieliśmy o sobie już wszystko, nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic. Nie mieliśmy przed sobą żadnych oporów, jednak ciągle nie spotkaliśmy się, od tego czasu, co widzieliśmy się na dachu. Tęskniłam za nim. Bardzo chciałam go zobaczyć, przytulić i pocieszyć. Popatrzeć w jego ciemne oczy i utonąć w jego spojrzeniu.
- Kiedy się zobaczymy?- zapytałam
niepewnie po chwili panującej ciszy.
- Nie wiem jeszcze.. Na razie to
chyba nie będzie możliwe.- odpowiedział smutno. Nie wiem czemu, ale ta
odpowiedź zdenerwowała mnie.
- A może Ty po prostu nie chcesz
się ze mną zobaczyć?- uniosłam się. Co we mnie wstąpiło?
- Co?!- chłopak podniósł głos-
Żartujesz sobie?! Gdyby to ode mnie zależało, to widzielibyśmy się codziennie,
ale to nie jest takie proste..
- Tak rozumiem- przerwałam mu-
Wiem, że nie masz czasu, ale..
- To nawet nie chodzi o czas!
- A o co chodzi?! Wytłumacz mi,
bo chyba nie rozumiem- teraz to ja podniosłam głos. Czyżby nasza pierwsza
kłótnia?
- To jest zbyt niebezpieczne.
- Boisz się, że ktoś nas przyłapie,
wybuchnie skandal i będziesz miał kłopoty? No racja, jest to trochę
niebezpieczne. Nie chcę, żebyście przeze mnie mieli kłopoty, ale jeżeli byśmy
bardzo uważali, to może nikt nas nie przyłapie?
- Masz mnie za aż takiego
egoistę? Uważasz, że myślę tylko o sobie i swoim zespole?- zamilkł na moment-
Tutaj chodzi o Ciebie- zaczął spokojnie
- Jak to?
- Boję się, że jeżeli te psychofanki
dowiedzą się o Tobie, to coś ci zrobią. Nie chcę, żeby stała Ci się krzywda. Jesteś
dla mnie zbyt cenna. Los mi Ciebie podarował i nie chcę Cię stracić. Nawet
jeśli nie mogę Cię zobaczyć i dotknąć, to i tak czuję Cię przy sobie. Cały czas
jesteś w moich myślach. Więc puki jesteś bezpieczna, jest dobrze. Przyjmuję
taki układ.
- Teraz to naprawdę chcę Cię
zobaczyć- wydusiłam przez zaciśnięte gardło. Kiedy słuchałam jego głosu, z moim
sercem działy się naprawdę dziwne rzeczy. W jednej chwili odczuwało szczęście i
smutek.
- Nie zrozumiałaś co do Ciebie
powiedziałem?
- Zrozumiałam.. Dziękuję, za to,
że myślisz o mnie i się o mnie troszczysz, ale nie pomyślałeś o tym, że taki
układ mi nie odpowiada? Że możesz mnie tym zranić? Tęsknota i chęć bycia przy
Tobie jest znacznie silniejsza niż strach przed jakimiś wariatkami..
- Ale posłuchaj..
- Nie, teraz Ty mnie posłuchaj.
Nie jestem aż taką słabą dziewczyną. Przebyłam pół świata, żeby tu być przy
Tobie i żadne sasaengi mi w tym nie przeszkodzą. Niech się tylko do mnie
zbliżą, to zobaczą na co mnie stać. Jestem Polką, mam w sobie dusze wojownika.
Więc przestań się tym przejmować i zadręczać się. Po prostu spotkajmy się. Tak
bardzo chcę cię zobaczyć…
- Ehhh- westchnął zrezygnowany
Bang- Zawsze dostajesz to czego chcesz, prawda?
- Czy to znaczy, że uległeś i w
końcu się zobaczymy?
- Jak mógłbym Ci odmówić. Poza
tym sam bardzo chcę Cię zobaczyć i przytulić.
- Tylko przytulić?- zapytałam
podekscytowana
- Haha, tak. TYLKO przytulić.- Wyobraziłam sobie uśmiech
idola. Już było dobrze. – Dzisiaj jest już za późno, ale jutro.. jutro się
nareszcie zobaczymy.
- Gdzie?
- Jeszcze nie wiem, muszę się
zastanowić, które miejsce będzie najbezpieczniejsze. Napiszę Ci, jak na coś wpadnę.
- Dobrze.
- Kończę. Chyba powinnaś już iść
spać, jutro wcześnie zaczynasz zajęcia.
- Czy ja będę w stanie dzisiaj
zasnąć, skoro jutro zobaczę moją gwiazdę?
- Zaśnij. Zobaczymy się we śnie,
obiecuję.- Bang zaczął śmiać się do słuchawki
- No skoro tak, to już czuję się
senna.- zaczęłam ziewać.
- Śpij dobrze.
- Yong Guk..?
- Tak?
- Ja..- zawahałam się- Nie
ważne.. dobranoc.
- Co chciałaś powiedzieć?
- Jutro Ci powiem. Pa.
- Jutro Ci powiem. Pa.
- Pa.
W pokoju było ciemno. Eun Mi już
dawno spała, ze słuchawkami na uszach. Docierały do mnie dźwięki piosenek
Infinite. Zamknęłam oczy i położyłam dłonie na sercu. Wzięłam głęboki oddech.
Czy jestem w stanie mu to powiedzieć?
______________________________________________________________
Wróciłam <3 Przeżyłam koncert CN Blue i mam dużo inspiracji, więc odcinki dalej tworzę ^_^
Ostatnio widziałam 100 wejść, teraz jest już ponad 200 :)
Jakoś dziwnie mnie to cieszy i motywuje do pisania ^_^
Podejrzewam, że to Dżagoda klika i mi nabija, ale i tak fajnie ^_^
Mam nadzieję, że sie podoba :)
I mogę zakomunikować, że szykuję coś bardziej pikantnego :)
+18 będzie, więc czekajcie na kolejną notkę :*