czwartek, 30 sierpnia 2012

Oddychaj



Minęły 3 tygodnie od kiedy Oskar ze mną zerwał. Powoli zaczynam oddychać, ale jeszcze nie jestem w stanie całkiem uwolnić się od tego bólu. Głośne słuchanie piosenek, których on nie lubił bardzo mi pomaga. Kocham te piosenki. Dlaczego on ich nie lubił? To już nie ważne. Muzyka jest moim ukojeniem.
Jest wieczór.. W takie noce jak ta najgorzej radzę sobie z własnymi myślami. Ten pokój, w którym spędziliśmy tyle godzin.. strasznie mnie przytłacza. Ściany zdają się być co raz bliżej mnie. Znowu się duszę. Wkładam słuchawki w uszy i wychodzę z domu. Jest już ciemno.. Dokąd mam iść?
Idę przed siebie, droga sama się znajdzie. Powietrze było chłodne i wilgotne. Jesienny wiatr kłuł w oczy, przez co były pełne łez. A może to przez tą piosenkę?
Pomarańczowe światła latarni oświetlały pusty plac zabaw. Usiadłam na huśtawce i spojrzałam w niebo. Nie było dzisiaj gwiazd. A może były, tylko ja nie byłam w stanie ich dostrzec?
Z każdym dźwiękiem czułam co raz większą frustrację.
Zakręciło mi się w głowie. Prawie spadła z huśtawki, ale ktoś mnie przytrzymał.
- Wszystko w porządku?- usłyszałam niski głos chłopaka. Spojrzałam na niego. Jego twarz była znajoma, ale nie byłam pewna, skąd go znam.
- W porządku.
- Nie wydaje mi się. Gdyby tak było, nie płakałabyś. – Dotknęłam swoich policzków, były mokre od łez. Otarłam je szybko.- Dlaczego dziewczyna siedzi sama w środku nocy na placu zabaw?
-  A dlaczego chłopak w środku nocy podchodzi do nieznajomej i zadaje jej takie pytania? Nie zwracaj na mnie uwagi i idź w swoją stronę, udając że mnie nie widzisz.
- Tak byłoby najłatwiej, przejść obojętnie. Ale podszedłem z ciekawości. Zastanawiałem się, czy aby nie jesteś duchem. Nie jesteś prawda?- Spojrzałam na chłopaka. Myślałam, że żartuje, albo że chce mi poprawić humor zadając tak głupie pytanie, ale kiedy zobaczyłam jego brązowe oczy, zrozumiałam że pytał poważnie. Zmieszany spuścił wzrok i usiadł na huśtawce obok.- Wiesz.. po raz pierwszy spotykam kogoś takiego jak ty i to w środku nocy.
- Kogoś takiego? Coś ze mną nie tak?
- Nie zrozum mnie źle. Środek nocy, wyszedłem na spacer, a przechodząc obok pustego placu zabaw dostrzegam na huśtawce dziewczynę w blond włosach, spoglądającą w niebo, zalaną łzami.. To raczej niecodzienny widok. - Jego głos był niski. Każde wypowiedziane przez niego słowo dźwięczało mi w uszach.
- Kim jesteś? Czy my się już kiedyś nie spotkaliśmy. Wydajesz się znajomy, a twój głos..
- Być może kiedyś minęliśmy się i mnie zapamiętałaś? - Uśmiechnął się chłopak- A jeśli chodzi o to kim jestem.. to może będzie lepiej, jeśli pozostaniemy nieznajomymi? Wtedy nasza rozmowa będzie niezobowiązująca. Będziesz mogła powiedzieć mi wszystko bez obaw.
- Masz racje- czy ja się właśnie uśmiechnęłam?
- To skoro się nie znamy i prawdopodobnie nigdy już więcej się nie zobaczymy, zdradzisz mi dlaczego płakałaś?
- Prawda jest taka, że siedzę na tej huśtawce co noc, rozpaczając przez mojego ukochanego. Zdradził mnie i porzucił. To bolało tak bardzo, że popełniłam samobójstwo. Karą za odebranie sobie życia jest przesiadywanie na tej huśtawce co noc.- Oczy chłopaka rozszerzyły się, a usta wyglądały tak, jakby zaraz miał zacząć krzyczeć. Jego mina była tak zabawna, że nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam się śmiać.
- Ale mnie nastraszyłaś- zszedł z huśtawki i odetchnął z ulgą. Położył lewą rękę na sercu i zamknął oczy.- Przez chwilę poczułem, jakby moje serce się zatrzymało.
- Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.- Otworzył oczy i spojrzał na mnie. To było takie dziwne.. Odwróciłam wzrok.
- Nic nie szkodzi, przy najmniej  zaczęłaś się śmiać.

                                     Song Jieun & Bang Yong Gook- Going Crazy  <3


Zmieniliśmy temat i zaczęliśmy rozmawiać o różnych głupotach. Czu łam jakbym znała go od zawsze. Jakby był moim najlepszym przyjacielem. Nawet cisza była przyjemna. Był pierwszym chłopakiem, z którym dobrze mi się milczało. Spojrzałam w jego brązowe oczy.
- Dziękuję- wyszeptałam- Nawet nie wiesz jak dawno z nikim tak nie rozmawiałam i się tak śmiałam. – Dobrze się przy nim czułam, dlaczego więc nie miałabym mu powiedzieć?- Wiesz.. Byłam bardzo zakochana w pewnym chłopaku, ale on zostawił mnie dla innej.  To była moja pierwsza miłość. Rozstanie bolało tak bardzo, że.. że nie byłam w stanie oddychać. – zamilkłam.
- A teraz? – Spojrzałam na niego. Dlaczego on się tak patrzył?- A teraz jesteś w stanie oddychać? – zawahałam się. Czy jestem w stanie?- Zamknij oczy.- zadźwięczał jego głos.
Posłuchałam go i to zrobiłam.  Poczułam jak chłopak złapał mnie za dłonie. Były szorstkie, ale bardzo ciepłe. Poczułam spokój.-  A teraz weź głęboki oddech.
 Bez obawy przed bólem, zaczęłam oddychać pełną piersią.  Powietrze zdawało się mieć słodki zapach. Poczułam mrowienie w płucach. Nie otwierając oczu, uśmiechnęłam się. Chłopak mocniej uścisnął moje dłonie. Zbliżył się do mnie. Zrobiło mi się jakby chłodniej. Chciałam otworzyć oczy, ale powieki zdawały się być cięższe niż zwykle. Poczułam jego ciepłe i miękkie usta na moich. Zrobiło się jasno.. Otworzyłam oczy.
 – Gdzie ja jestem?- pomyślałam. Leżałam w moim pokoju ze słuchawkami w uszach. – A więc to był tylko sen..- Byłam trochę rozczarowana. Spojrzałam na telefon. Playlista, która odtwarzała się przez całą noc sprawiła, że zrozumiałam kto mi się śnił. Bang Yong Gook z B.A.P. Przez całą noc słuchałam „I remember” i  ”Going Crazy”. – Czy to dlatego mi się przyśnił? To był niestety tylko sen..
Było dość wcześnie. Wstałam, umyłam się i poszłam sobie zrobić śniadanie. W kuchni krzątała się już mama. – Dzień dobry- powiedziałam. Z jej rąk wyśliznął się kubek. Spojrzała na mnie jak na ducha.
–Coś nie tak?- zapytałam
- Nie nie, wszystko w porządku- uśmiechnęła się- Cieszę się, że wróciłaś.
Nie miałam zielonego pojęcia o co jej chodzi. Skąd niby wróciłam? Aha.. faktyczne.. Przecież przez ostatnie tygodnie w ogóle się do nich nie odzywałam.. Byłam straszna. Chwila.. Ja oddycham. Poszłam do swojego pokoju. Oparłam się o drzwi. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Chociaż to był tylko sen, to mnie uwolnił od tego uciążliwego bólu.
Włączyłam laptopa i puściłam sobie piosenkę B.A.P- Crash. Głos Banga sprawił, że jeszcze bardziej się uśmiechnęłam. Weszłam na facebooka, żeby sprawdzić co działo się na świecie. Jedna wiadomość mnie uderzyła. Wpis Banga na twitterze.
„Miałem dzisiaj dziwny sen. Nie jestem pewien, czy to był tylko sen.. Wydawał się być tak rzeczywisty..
 Smutna dziewczyno z huśtawki, uśmiechaj się i oddychaj swobodnie. Liczę na to, że pewnego dnia znów się spotkamy, nawet jeśli miałoby to być tylko we śnie.”









----------------------------------------------------------------------------------------------------------



I jak wam się podoba?
Inspiracją do napisania był dla mnie mój dzisiejszy sen i właśnie te 3 piosenki :)
 Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta :)

2 komentarze:

  1. ty, geniuszu ! <3 masz to kontynuować. Zrozumiano?! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. cudo *-* od początku do końca ciekawe, bogato opisane, świetny koniec .. kocham <3 chcę więcej!! ^>^

    OdpowiedzUsuń